Wiosną i latem zdecydowanie częściej sięgamy po tkaniny naturalne (len, wiskozę, batyst, bawełnę). Są one przyjemne w noszeniu, bardziej „oddychające”, lepiej odprowadzają wilgoć. Jednakże często tkaniny te potrafią się zbiegać. Czemu tak się dzieje i jak temu zapobiec? Czy tylko tkaniny naturalne się kurczą? Poniżej opisujemy nasze doświadczenia w tej materii oraz nasze porady.
Dekatyzacja to inaczej hartowanie i stabilizowanie materiału. Pierwsza podstawowa i najważniejsza informacja - tkanina zazwyczaj skurczy się raz. Chociaż niestety zdarzają się wyjątki. Aby uniknąć kłopotu, zmarnowanych pieniędzy i stresu konieczna jest dekatyzacja tkaniny przed krojeniem i uszyciem. Najczęściej kurczą się tkaniny naturalne oraz te o luźnych splotach. Z naszego doświadczenia wiemy, że kurczyć potrafią się także tkaniny poliestrowe, szczególnie te z dodatkiem lycry. Dlatego też my zawsze przed uszyciem dekatyzujemy materiał „profilaktycznie”.
Na czym polega ten niezwykły proces dekatyzacji? To nic innego jak potraktowanie naprzemienne tkaniny ciepłą i zimną wodą oraz parą wodną. W praktyce wystarczającym powinno być upranie tkaniny lub dzianiny w temperaturze, której w przyszłości będziemy prać naszą sukienkę, spódnicę czy bluzkę. Wcześniej konieczne jest sprawdzenie, jaka jest maksymalna temperatura prania dopuszczalna dla danego materiału. Najlepiej po praniu wyprasować materiał z użyciem pary. Czasami kupujemy materiał w ostatniej chwili i nie mamy czasu uprać. Wówczas przynajmniej przeprasujmy ją żelazkiem z parą, bądź poprośmy o to naszą krawcową. Może to nas uchronić przed niemiłą niespodzianką po pierwszym praniu.
Niezwykle ważne jest przestrzeganie informacji dotyczących prania. W naszym sklepie informacje te podajemy na karcie produktu, zgodnie z zapisami metki producenta. Tkaniny, które mają znak prania chemicznego nie powinny być prane ręcznie czy też w pralce. Niektórych materiałów nie powinno się prasować, lub suszyć w suszarce. Warto przed zakupem przeczytać te informacje i zastanowić się jak chcemy czyścić nasze ubranie. Szkoda wydać pieniądze na materiał i krawcową, a później nie nosić stroju, ponieważ czyszczenie sprawi nam zbędny kłopot.
Upranie tkaniny przed uszyciem to także dobry sposób na pozbycie się z tkaniny kurzu, resztek np. chemicznych, czy sprawdzeniu np. czy dany materiał nie farbuje. Jest to też wstępny test tego jak nasz materiał się zachowa po praniu. Zdecydowanie jest to bardzo dobry krok, zapewniający nam bezproblemowe użytkowanie tkaniny lub dzianiny w przyszłości.
Na co zwrócić uwagę przy dekatyzacji? Ważne, aby tkaniny i dzianiny prasować zanim całkowicie wyschną. Wiskozę prasujemy delikatnie przesuwając żelazko zawsze wzdłuż nitki osnowy (po długości a nie szerokości). Tkaniny delikatne np. jedwabie dekatyzujemy zawijając na kilka godzin w wilgotny ręcznik. Po tym czasie rozwieszamy do przeschnięcia, po czym prasujemy (wzdłuż tkaniny). Niektóre materiały należy prasować przez szmatkę, jeszcze inne z odległości jedynie parujemy. Materiałów których nie możemy prać w pralce, bądź ręcznie – nie dekatyzujemy. Jeżeli materiał bardzo się siepie to warto przed praniem zabezpieczyć brzegi. Można włożyć do siateczki lub poszewki lub zabezpieczyć np. zygzakiem. Po praniu dobrze jeśli tkaniny suszą się na poziomo – unikamy wtedy rozciągnięcia materiału przed krojeniem.
I ostatnia wskazówka. Jeśli mamy wątpliwości czy dekatyzować, czy nie. Zawsze można uprać odciętą próbkę o wymiarach 10x10 cm. Wówczas poznamy odpowiedź, czy nasz materiał się kurczy i ile procent, oraz jak wygląda po dekatyzacji.
A co jak się skurczy? Czy na pewno jest już materiał do wyrzucenia? O tym w kolejnym wpisie 😊